środa, 26 września 2012

ROZDZIAŁ PIERWSZY

 (Lana)
Siedziałam w pociągu jadącego do Londynu z moją ciocia Dekką , to była moja ciocia ale byłyśmy po imieniu, miała zamieszkać tam ze mną znaczy w innym domu ale miało być tak że ona miała mieć mnie na oku. Dekka była siostrą mojej mamy. I jedyna moją ciocią (żyjącą). Pociąg staną i wyszłyśmy na peron ciągle miałam na głowie słuchawki a w  uszach grało mi One thing . Zauważyłam że Dekka się dziwnie na mnie patrzy, znałam ten jej wzrok - coś się  stało.
Zdjęłam słuchawki i spytałam ;
-co jest?
-Lana, miałam z toba zamieszkaćw Londynie...
-ale...?
-ale nie mogę nie dostałam tej pracy
-jak? to niemożliwe - byłam zrozpaczona- przecierz nie możesz mnie tu zostawić ! tylko ty mi zostałaś i mnie zostawiasz ? co ja zrobię ? sama? w obcym mieście, z obcymi ludźmi?
-mama byłaby z ciebie dumna ...
-gdyby żyła ... nie chce skończyć jak ona !-krzyknęłam i zalałam się płaczem , już myślałam że zacznę życie od nowa w nowym mieście a tu znowu ostatnia osoba która mi została zawiodła mnie .W sumie to nie jej wina że nie dostała pracy ale nie chciałam zostawać sama...Dotknęłam wisiorka przyczepionego do mojej torebki , dała mi go mama zanim umarła, i przypomniałam sobie jej słowa"Ufaj tylko tym kogo znasz , oni chcą dla ciebie jak najlepiej", ale to co musiał mi zrobić nie było dla mojego dobra. Zamknęłam oczy, ,odwracając się do Dekki spytałam;
- o której masz pociag?
- zaraz . pamiętaj kocham cie i nie daj sie zlapać musiz teraz uważać
- boję sie
- nie bój  się przejechałyśmy pół kraju . Wszystko będzie dobrze.Choć mamy jeszcze chwilę usiądźmy
poszłyśmy do pobliskiej ławki i usiadłyśmy na niej jakaś para kłóciła się na środku peronu ale nikt nie zwracał na to uwagi , chyba byli przyzwyczajenia do takiego zachowania ...

CDN...
--------------------------------------------------------------------------------------------------
w drugim rozdziale będzie lepiej... jakoś tak nie miałam weny...
dla Juli737emo z "Bravo.pl"-myślę że to czytasz ; )

1 komentarz: