(Lana)
- Czego słuchasz?- spytałam Lulu gdy siedzieliśmy juz w pociągu
- Celine Dion Sens La Vent - powiedziała zdejmując słuchawki , te takie wielkie - wkoncu cos podobnego do ojczystego
Była już 11 rano następnego dnia. Słońce już trochę grzało a ja i Lulu jako jedyne wstałyśmy , mieliśmy własny przedział. O 12 mieliśmy dojechać do Montrose.
Szturchnęłam Camilę, obudziła się . Obudziłyśmy chłopaków, i po 13 byliśmy już w domu u dziadków (Był 4 kilometry od peronu , trzeba było iść na piechotę, bo pojechaliśmy wcześniejszym kursem)
Stanełam przed furtką domu, był to mały domek z gospodarstwem , i miejscem (już zrobionym) dla autobusu chłopaków. Wyglądał jakby był z drewna, bo rzeczywiście był. Dziadek kiedyś otoczył go białym płotkiem , dom był 2-piętrowy, z a tyłu wiedziałam była stodoła.
Moja siostra wyleciała z domu, była w niebiesko różowej sukience i w dwóch blond, długich warkoczach.
- Heeej Jane -powiedziałam i przytuliłam ją
Zaraz za nią wyszedł Luke,czarnowłosy chłopak, starszy ode mnie o rok.Przywitałam się z nim a on od razu popatrzył sie na Lulu.
- My niedługo jedziemy...- powiedział jak byliśmy już w domu
- Co?Czemu? 'My'?- spytałam siadając koło niego na kanapie
- Zabieram Jane ,i....- popatrzył znów na Lulu - i jedziemy do końca wakacji do domku na plażę
- Szkoda za to do nas przyjeżdżają jeszcze chłopaki - uśmiechnęłam się
- Kiedy mają przyjechać?- spytała babcia wchodząc do salonu
- O 20 i idziemy spać na plaże okej?
- A idźcie, tylko sie tam nie pozabijajcie my jedziemy na zjazd farmerów ...
- Aha
Poszłam do kuchni gdzie był Nathan i gadał o czymś z Camilą , ona patrzyła na niego jakby on uratował jej życie.
- Mam byc zazdrosny o Lulu?- spytał mnie
- Spokojnie, nie musisz ale o siebie lepiej bądź.
Przyszedł Luke, pożegnać się przybił Nathanowi piątkę i wyszedł z Jane.
W tym dniu strasznie dużo się działo, my jedziemy , wyjeżdża Luke i Jane, przyjechali chłopaki.
Wzięliśmy rzeczy które przygotowaliśmy z Lulu i Camilą i poszliśmy na dwór po chłopaków. Mieliśmy zaplanowane, kąpanie się w morzu , ognisko i noc na plaży.O 20:30 było wszystko gotowe wszyscy (czyt.Ja, Lulu, Karolina, Camia, Tom, Nathan, Louis, Harry, Eleanor, Zayn, Niall, Liam został z Danielle).
Chłopaki z 1D mają dziwmy autobus (przyjechali nim) , zmieścili w nim swojego vana.
Rozstawiliśmy namioty , postanowiliśmy że dziewczyny będą spać w vanie, nie wiem jakim cudem się tam zmieścimy, ale tak miało być.
- Wiesz co?- spytała Lulu gdy zbierałyśmy drewno na ognisko- Camila coś mi nie pasuje , jakoś taka dzwna jest...
- No wiesz, może nie może się tu odnaleźć...
(Lulu)
- Mam dość- powiedziała Camila wstając z pnia na którym siedzieliśmy- idę do domu
- Czemu?- spytałam
- Komary mnie wykończą- powiedziała i uśmiechnęła sie do , tak mi się zdaje, Nathana.Poszła w stronę drogi
Posiedzieliśmy i pośmialiśmy się z parodii , wizyty u lekarza odgrywanej przez Louisa i Harry'ego. W pewnym momencie Nathan powiedział że musi zadzwonić do mamy, bo coś chciała i dopiero teraz mu się przypomniało. Coś mi tu nie grało i poszłam za nim w stronę lasu. Poszedł na polankę i (!) nigdzie nie dzwonił , schowałam się za drzewo. Nagle na przeciwko niego pojawiła się Camila:
Zaczełąm słuchać
- Długo na mnie czekałeś?- spytała Camila
- Cam ja już nie mogę , co jeśli sie Lulu dowie ,przecież to się ciągnie od początku nagrywania IFY?- spytał Nathan
Nagle ktoś mnie szturchnął , wzdrygnęłam się
- Tom co ty tu robisz?- spytałam szeptem
- A ty?
- Cicho
Znów zaczęłam słuchać
- Nie musi -powiedziała Camila
- A co jeśli tak?
- Boisz sie ?
- Trochę -przyznał
- Słodko- rozglądnęła się i chyba mnie zobaczyła bo uśmiechnęła się w moją stronę , uśmiechnęła i zaczeła go całować.Wyszłam spomiędzy drzew i podeszłam powoli do nich
- Sorry że przeszkadzam w zabawie - powiedziałam na co Nathan sie od niej oderwał.
- Lulu... ja znaczy...to ona nie ja - zaczął sie tumaczyć
- Daruj sobie,- powiedziałam ze sztucznym spokojem - obiecałeś mi
- Lulu....
- Myślisz ze jak jesteś gwiazda to możesz wszystko?-krzyknęłam - A ty- zwróciłam sie do niej - ciebie miałam za przyjaciółkę
- Pozory mylą - powiedziała i sie uśmiechnęła
- Lulu..prosze- powiedział Nathan
- Nic.Nie.Mów.- powiedziałam - Zostań sobie z nią , z nami koniec
Chciałam odejść ale Camila podstawiła mi haka , upadłam i rozcięłam sobie skórę na ręce
Przybiegł Tom i pomógł mi wstać
- Przegiąłeś - powiedział do Nathana i wyprowadził mnie z lasu
Zaczęłam płakać Tom mnie przytulił i poszliśmy do domu. W którym chciałam zostać.Weszliśmy do pokoju Lany i mojego gdzie trzymałyśmy apteczkę.
-Kretyn z niego i tyle-powiedział Tom- boli?- spytał polewając moja rękę wodą utlenioną
- Nie, robisz to nadzwyczaj delikatnie- powiedziałam i uśmiechnęłam się , trochę mi przeszło
- Ciesze się , gotowe
Oparłam się o stół i spojrzałam na zegarek, była 23:40.
- Wiesz - zaczął- to on zdradził niech on cierpi
Pochylił sie nade mną a ja upadłam na stół.Popatrzył mi w oczy i pocałował lekko, nic nie zrobiłam , zamurowało mnie
- Ty wiesz ,że jestem w tobie zakochany - szepnął
Skinęłam głową na co on znów mnie pocałował, moje ręce które były zaciśnięte na brzegach stołu rozluźniły się.Nasze usta znów się zetknęły , a ręce powędrowały na jego głowę we włosy a nogi wokół jego pasa i oddałam pocałunek. Chłopak podniósł mnie i oparł o ścianę, zahaczyłam ramieniem o włącznik światła ,więc teraz świeciła się tylko lampka. Serce zaczęło mi walić jak oszalałe.Oderwałąm sie od niego
- Nie powinnam - wyszeptałam
- On też nie - szepnął i wpił się w moje usta
Znów leżałam na stole.To przycisnął mnie swoim gorącym ciałem do blatu i zaczął całować po szyi i dekolcie by potem znów zaatakować moje usta jego ręce poczułam na tali. Odepchnęłam go lekko
- Tom... - wydyszałam
-Jutro nikt nie będzie o tym wiedział a my...- powiedział szeptem
- Wiem... -przerwałam mu - ale Na...
-To dupek , nie jest ciebie wart
- Ale to twój przyjaciel
- Nie jest już nim,skrzywdził cię ...
Teraz ja zaczęłam go całować , poczułam się bardziej rozluźniona, czułam jak trzęsą mi się ręce , jak jego wargi pieszczą moje ciało.Przejechałam rękami po jego ramionach powoli gdy ten znów zaczął całować mnie po szyi i wrócił do moich ust.Czułam jak sie uśmiecha w pocałunkach .....
CDN......
------------------------------------------------------------------------
no , jest TEN rozdział (dla niewtajemniczonych)
xD Komentujcie polecajcie czytajcie :)
kocham was <3