(Lana)
- Przepraszam - zaczęłam
- Za co?
- Zakochałam się ...
Ścisnął ręce w pięści i odetchnął. Serce zaczęło mi mocniej bić a usta pulsować, jakby się tego domagały.
- Gdy łapiesz go za rękę ja powoli umieram - zacytowałam
- Skąd to znasz? - spytał
- Przeczytałam ... Nie chciałam ale byłam u ciebie w pokoju i widziałam ten zeszyt , był otwarty na tej stronie...
- Nie mogłem nawet myśleć , ciągle mi siedziałaś w głowie
Spojrzałam na niego
- Tak , tak bardzo jestem zakochany... Nawet wtedy kiedy ty i Harry, byliście razem... Zrobiłbym dla ciebie wszystko i poszedł za tobą wszędzie-powiedział, przypomniało mi się to jak przeze mnie trafił do szpitala- Wtedy w szpitalu, jak mi powiedzieli że jest z tobą źle , myślałem ze jak się stanie to gorsze to skończą z sobą , moje życie nie miało by wtedy sensu...
- Zrobiłbyś to?- nagle poczułam się tak jakby to ode mnie zależało ze żyje on i ja -
- A jak mi powiedziałaś że nie będziemy się mogli widywać .. sam nie wiem co wtedy czułem...Ale to już nie ważne ...
- Ja myślałam że to właśnie ja zniszczyłam wam to życie że niepotrzebnie wtedy się pojawiłam i...
- Nie myśl tak ...
- Patrz , spadająca gwiazda, pomyśl życzenie
- Nie moje życzenie już się spełniło, ty jesteś , siedzisz tu koło mnie...To jedyne czego potrzebuję
Księżyc wyjrzał zza chmur. Przesunęłam się bliżej niego.
-Mogę wiedzieć co to za szczęściarz?- spytał po chwili
- Tak, Szczęściarz* ... ale ten wesoły który rozwalił mi MP3
Popatrzył na mnie
- Tak?
- Tak. Kocham cie i to bardzo ...
Zapadła chwila ciszy, sama nie wiedziałam co zrobić, w końcu to powiedziałam , nie dusiłam tego w sobie.
Popatrzyłam mu w oczy , on położył mi rękę na policzku a ja nie wytrzymałam i musnęłam jego usta.Obróciłam się bardziej w jego stronę i też położyłam mu rękę na policzku, teraz on mnie pocałował. Sama nie wiedziałam co czułam , to było jakiegoś rodzaju szczęście , spełnienie. Tak długo na to czekałam.Nasze usta znów się zetknęły, przeszedł mnie dreszcz.
- Lana! - ktoś krzyknął z dołu
Oderwałam sie od Louisa.
- Już idę !- odkrzyknęłam
CDN...
___________________________________________
Ta byłby dłuższy ale mama...-.-'
Jak myślicie jak teraz potoczą się losy Lom (Tom i Lulu), Luthan(Lulu i Nathan) ,Louisa i Lany?
Czytajcie dalej i liczę na długie komenty
Jutro może dodam z Lulu rozdział ale nie obiecuje :D
POCAŁOWALI SIĘ!
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
NARESZCIE!
JA NIE MOGĘ! MAM ZACIESZ NA MAKSA!
Haha! Lom - to moje ;-D Ale lepsze Tulu ;)
PISZESZ NEXT! SZYBKO, SZYBKO <3
Ja wolę osobiście "Nalu" jeśli chodzi o Nathana i Lulu xd
OdpowiedzUsuńNo, to zacznę tak, jak Iza.
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
POCAŁOWALI SIĘ!
MATKO BOSKA!
WRESZCIE!
ILE MOŻNA BYŁO CZEKAĆ?!
CHOLERA!
Lom, no, podoba mi się xd
ALE wnoszę o zmianę - Nalu plis ^_^
Ino nexta mi tu pisz, bo ja oszaleję.
Zresztą nie tylko ja (Iza, tak, patrzę na ciebie.)
Ożesz, ja chcę nexta.
Po prostu CHCĘ! Mam nadzieję, że będzie wszystko hepi i wszyscy będą zadowoleni.
Oby.
No, to ja zamykam moją powaloną, niezłożoną, bez żadnego ładu, wyczerpującą wypowiedź i mówię ostatnie dwa słowa.
Rozdział zajebisty ^_^